środa, 10 stycznia 2018

Od Kanane CD Tsukiko

Dobrze mi było z dziewczyna. Nie wiedziałem, co czuje. Wiem tylko, że z Tsu jest mi tak dobrze, jak z żadną inną. Choć co rusz chce ją tylko gorąco, ostro, brutalnie i namiętnie pieprzyc. Jej jęki, sapania i ta chemia między nami doprowadza mnie do skraju pożądania. Muszę jednak pamiętać, że nie mogę przeholować. Jeśli tak zrobię, mógłbym ją zabić. Tego nie chce. Choć gdybym ja zapłodnił, nosiłaby pod sercem naszego małego stworka. Kurna, o czym ja teraz myślę.
Leniwie otworzyłem oczy, gdy poczułem, jak mały stworek zwany Inari po mnie skacze. Uśmiechnąłem się tylko i podniosłem. Dziewczyna zrobiła śniadanie, a ja w końcu się ruszyłem. Muszę pamiętać, żeby nie myśleć o niej w erotyczny sposób. Zabrałem się za jedzenie, aby odgonić od siebie te myśli. Gdy zjadłem, pocałowałem delikatnie dziewczynę i poszedłem wziąć prysznic. Ochłonąć, odświeżyć i rozbudzić to pomaga. Dzięki temu nie myślę o tym. Oczywiście nie chce tylko jednego, ale nie mogę się powstrzymać. Bogiem seksu nie jest się przez przypadek, może ona zostanie moja druga boginią.
Woda nie była ani za zimna, ani za ciepła. Spływała i kapała po mnie, jakby nie chciała się zatrzymać. Tak jakby to była kolei rzeczy. Przyjemne dreszcze otuliły moje ciało. Po kilku dłuższych minutach wyszedłem z kabiny prysznicowej i owinąłem się ręcznikiem. Tsu stała i się uśmiechała, może ojciec odda mi trochę swojego pyłu. Może wtedy dziewczyna mnie zobaczy. Podeszła nieśmiało do mnie i przejechała dłonią po mojej klatce piersiowej oraz włosach. Podniosłem ja i posadziłem na blacie umywalki. Golic się nie muszę, jakoś nie posiadam brody ani nic. Gdy chciałem ułożyć włosy dziewczyna, co rusz mi przeszkadzała. Jednak zanim poszedłem się ubrać. Zeskoczyła i oblizała wargi, popchnęłam mnie delikatnie na ścianę. Z tekstem.



- Oprzyj się wygodnie, zadowolę cię skarbie. - zatkało mnie. Zerwała ze mnie ręcznik i zaczęła go dotykać. Kleknęła i zaczęłam przejeżdżać po nim dłonią. Lizała cała długość oraz powoli go brała. Patrzyłem na nią, przygryzając wargę. Zaczęła go brać jak rasowa suczka. Wydobyła ze mnie kilka mruknięć. Odchyliłem głowę, wplotłem dłonie w jej włosy i jęknąłem przeciągle. Spuściłem jej się do buzi, połknęła cały lepki płyn. Oczywiście jeszcze go wylizała do czystości.
Następnie odwróciła się i oparła o umywalkę, wypiela swój seksowny tyłek i prosiła. Prosiła, żebym ja zerznął. Wtargnąłem w nią szybko, brutalnie i ostro. Jęknęła i wygięła się w tył. Pieprzyłem ja szybko, doszedłem w niej kilka razy. Następnie odwróciłem i uniosłem jedna z kończyn, aby móc mocniej w nią wejść. Taka nasza zabawa oraz jak się później okazało i nie tylko. Moja sperma z niej wpływała była tak zapełnienia. Ponownie wyczyściła chętnie całe moje jajka oraz penisa. Była chętna jak nigdy. Sama wyszła z chęcią, prosiła się o to. Ciekawe czy zapronuje trójkąt, czy chce tylko być przeze mnie brana.
Poszłam wziąć prysznic, a ja mogłem się ubrać. Gotowy poszedłem do kuchni po zimne piwo, które stało w lodówce. Siadłem sobie przed telewizorem na kanapie. Włączyłem pilotem urządzenie. Po kilku minutach dziewczyna w sukience przyszła do mnie i odłożyła butelkę na stolik. Siadła na mnie okrakiem i wyjęła mojego ptaszka, nakierowała na swoją szparkę i wsunęła. Jęczała jak niewyżyta seksualnie suczka. Pragnęła go brać. Lizała mnie po szyi, ja się przyglądałem i co rusz albo łapałem za tyłek. Bądź też miętosiłem jej biust.
- Kanane. - jęczała moje imię, podskakując. Ruszała się cały czas, gdy tylko dochodziłem, robiła się ostrzejsza. Gdy jej szparka była wypełniona moim spełnieniem. Ostrożnie wyjęła go z siebie i zakryła sobie nią dłoń. Wstała i odwróciła się do mnie tyłem. Wsunęła sobie go w tyłeczek. Wsunąłem w jej po brzegi napełniona moim nadzieniem palce. Po chwili wyjąłem i wsadziłem jej do buzi.
Ssała i lizała palce. Poruszałam się w jej ciasnym tyłeczku. Nie myślałem, że jest aż tak gorąca. Chyba wezmę ją w kuchni. Jeśli będzie nieposłuszna, przerznę ja na podłodze. Potem sama wkładałam sobie moje palce i je lizała. Spuszczałem, się w jej tyłek cały czas niemal a ona chciała więcej. W końcu sama zaczęła się ruszać. W końcu to ona tego chciała, oczywiście ja też.

Tsukiko? Zrobimy sobie małe Kananki? B)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

Szablon wykonała Sasame Ka z Panda Graphics