Menu

sobota, 20 stycznia 2018

Od Fuyu CD Anioła

- Przepraszam ale nie mam pojęcia o co panu chodzi - spojrzałam na mężczyzn, o których wspominał wcześniej. Wyglądali na groźnych jednak według mnie nie planowali niczego złego. - Pójdę już. Spieszę się na zajęcia - posłałam mu słodki uśmiech na pożegnanie. Miło z jego strony, że chciał pomóc jednak to nie było konieczne. Włożyłam do uszu słuchawki i oderwałam się od otaczającego mnie świata. Ponownie ruszyłam przed siebie ignorując wszystko to co działo się wokół mnie. Chwilkę po odejściu od nieznajomego jak ktoś, chociaż domyśliłam się kim był, wkłada kask na moją głowę.
- Wsiądziesz czy mam cię zmusić? - tak trochę się zdenerwował. Nie miałam wyjścia. Głośno przełknęłam ślinę i po prostu usiadłam za nim.
- Czy to bezpieczne? - nie wiedziałam za co mam złapać żeby nie spaść. Bałam się.
- Tak. Będzie - nie usłyszałam w jego głosie ani odrobinki pewności. Zaczęłam bać się jeszcze bardziej.
- Co mam zrobić? - chwycił moje ręce i objął się nimi na brzuchu. Woah. Musiałam się do niego przytulić. Nigdy wcześniej nie byłam z kimś tak blisko. Nie licząc rodziców rzecz jasna. Przez całą tą sytuację poczułam, że moje policzki troszkę się zaczerwieniły.
Ruszył. Zacisnęłam dłonie na jego koszulce i zamknęłam oczy bojąc się tego co może się stać.
- Odwiezie mnie pan na zajęcia? - mocno wtuliłam się w jego plecy.

Aniołek?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz