Menu

środa, 6 grudnia 2017

Od Kanane CD Tsukiko

Tsukiko dała mi strój, ochroniarze oraz broń. Poszedłem do przebieralni, włożyłem spodnie, buty, koszulkę z krótkim rękawem oraz bluzę. Dodatkowo jakoś ochraniacze udało mi się założyć. Powinno być tak dobrze, choć w sumie to sam nie jestem pewien. Wziąłem broń i wyszedłem. Chwilę po Tsu byłem na miejscu.
- Gotowy? - zapytała się energicznie.
- Chyba tak... - odparłem.
- Poczekaj, zobaczę czy ci ochraniacze dobrze się trzymają. - podeszła do niego bliżej. Kucnęła przede mną, zaczynając sprawdzać ochraniacze na nogach, następnie przeszła do moich bioder, na prawie sam koniec ramion. - Dobrze jest! - zaśmiała się, tym samym będąc blisko mnie.
Ślicznie wyglądała, tak zgrabnie, aż chciałoby się ją chwycić. Gdy zaczęła iść, udało mi się ją klepnąć w tyłek. Dziewczyna pisnęła tylko. Brałbym ją na dziesiątki sposobów. Szedłem tuż za nią, patrząc na jej zgrabny tyłek.
Przeszliśmy chyba przez las i dalej gdzieś szliśmy. Co jakiś się zatrzymywaliśmy. Wciąż nie zbyt rozumiałem, o co chodzi w tej całej grze. Czy w ogóle to jest grą? Choć dla niej mogę się trochę pomęczyć. Co dalej Tsu no pokaż mi, na co cię stać. Zastanawiało mnie to jakim cudem ze wszystkim sobie radzi, nie widzi nic. Nie może zobaczyć. Wciąż się myślę o tym oraz o tym, czemu mi nie wierzy z tymi perfumami. Nie mogłem przecież pomylić perfum? Prawda, chyba że jednak mogłem.

Tsukiko?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz