Menu

czwartek, 28 grudnia 2017

Od Kanane CD Tsukiko

Nie odezwałem się, nie wiedziałem co mam powiedzieć. Mam luki w pamięci. Dziwnie, po co w ogóle przyszedłem.
- Nic złego nie zrobiłaś. Zaraz przyjdę. - powiedziałem. Wstałem i ruszyłem do łazienki. Zdjąłem wszystko i wszedłem do kabiny prysznicowej. Odkręciłem wodę i zamknąłem oczy.
Po jakimś czasie poczułem jej dłonie na ciele. Najpierw na plecach, a potem się przytuliła. Nie odezwałem się, milczałem. Jej dłonie dotykały mnie wszędzie. Co jakiś czas przygryzałem wargę. Czując jak ona, powoli zjeżdża. Co ja tak nakręca do tego? To takie dziwne..

Po tym, co się odważyła, bardzo mnie zaskoczyła. Nie pomyślałbym, że tak potrafi. Była aż za dobra tak jakby już to z kimś robiła. Wyszedłem tuż po przygodzie pod prysznicem. Dalszy ciąg przydarzył się na łóżku. Ona prowadziła, chciała. Nie miałem nic przeciwko, skoro chce. Godziny mijały, a ona robiła swoje. Poprawiła mi humor, ale niech się rusza. Zobaczymy, ile wytrzyma. Skakała i bawiła się genialnie. Wyglądała cudownie. Choć cały czas mnie dręczyło. Skąd w niej taka namiętność? Co dostała? Dodali jej czegoś czy co. Jest kimś innym, inna sobą. Ciekawi mnie jej osoba.
***
Dziewczyna spała. Wstałem i poszedłem ponownie pod prysznic. Tym razem sam byłem. Wychodząc ona dalej spała. Ubrałem się po cichu i ruszyłem do kuchni coś zjeść. Ai i Mey już siedzieli i jedli. Nawet jak Mey mnie zauważyła, też mi nałożyła. Siadłem obok nich i zacząłem jeść.
- Tsu nieźle jęczała w nocy. O stary zazdroszczę. - powiedział Ai.
- Wiesz co, ona przyszła do mnie i rozmawiała o tym wszystkim. Chciała coś zrobić, więc nawet nie wiem, jak wyszedł z niej demon. - powiedziała Mey.
- No stała się kimś innym. - powiedziałem i się uśmiechnąłem.
Już wiedzieli, że mam dobry humor. Dziewczyna umie działać. Może kiedyś zrobimy maraton. Na to się zaśmiałem.

Dziewczyna przyszła do nas, gdy oglądaliśmy film. Dokładniej horror. Usiadłam mi na kolanach i się przytuliła.

Tsukiko?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz