Menu

piątek, 24 listopada 2017

Od Safir'a CD Deirdre

     Odwrócił wzrok i rozejrzał się jeszcze raz po pokoju, niezauważalnie drgając co kilka sekund w reakcji na zimno. Utrata krwi sprawiła, że miał mętlik w głowie, a ta którą wypił nieświadomie, podarowana przez dziewczynę wydawała się tylko pogarszać sprawę. Wreszcie, oparł czoło o dłoń, której łokieć spoczywał na skrzyżowanych nogach i przymknął oczy, wzdychając.
- Chcę tylko powiedzieć, że nie powinnaś była tego robić - powiedział zmęczonym głosem, dalej nie unosząc twarzy. Teraz był odłamem w rodzinie i był ciągle na muszce, gdyby jego wrogowie dowiedzieli się o takiej wpadce, albo jego rodzice.. zacisnął na chwilę usta.
- Już mówiłam..
- Proszę, pozwól mi kontynuować. Dałaś mi do wypicia swoją krew.. zdajesz sobie sprawę, co zrobiłaś? Nie piję jej odkąd pamiętam, odwróciłem się od tego, a ty to zepsułaś.
Deirdre wydawała się zdezorientowana, jakby nie rozumiała. Nie dziwiło go to, bo przecież jaki demon na własną rękę sprzeciwia się naturze, nie pije krwi, nie uprawia seksu, nie robi nic, czym powinien się zajmować? Był dziwny.
- Ugh, dziękuję, że chociaż się mną zajęłaś - mruknął, wreszcie unosząc wzrok. Ona była nieświadoma, szła za instynktem, była dzika, a on spokojny i wyuczony cierpliwości. Byli jak ying i yang, ale w tym wypadku, kompletnie się nie uzupełniali. - Poczekam na swoje ciuchy i.. w jakiej części jesteśmy?
- To znaczy? - podrapał się po jej pytaniu po szyi i zamyślił. Na pewno nie znała nazw ,,miast".
- Zachód? Daleko od muru, za którym wybrałaś się nad morze?
- Właściwie, to bardziej północ.. - zamrugał i poddał się. Tak nie dowie się, jak daleko jest od domu. Wstał z łóżka, choć niechętnie bo było mu cholernie zimno i podszedł do okna. Po położeniu słońca mógł stwierdzić, że jest bliżej wieczora niż poranka, toteż pozwolił sobie wrócić na miejsce i schować pod nakryciem.
- Wolę nie ryzykować, wrócę rano.. chyba, że znowu coś przeskrobiesz. Drugim razem, nie będę taki miły. To teraz.. powiedz coś o sobie. Kto cie tak zdenerwował?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz