Choć niepewnie, zaintrygowany tak bezprośrednią propozycją która spadła mu jak z nieba, zbliżył się o kolejny krok, aby dzielił ich tylko metr. Albo była głupia i nieziemsko odważna, albo zwyczajnie zbyt pewna swoich mocy. Mógł jej tylko obiecać, że gdyby na prawdę chciał, już by jej tu nie było. Uśmiechnął się nieco z wyższością i obejrzał ją od stóp do głowy, zamyślając się na chwilę. Czuł na sobie spojrzenie lisa, który wciąż pilnował, by pani nie stało się nic złego. ,,Nie musisz się wysilać, sama oddaje się w ręce demona, nadal chcesz służyć takiej kobiecie?".
- A więc opiekun.. - wymruczał do siebie tajemniczo, zdejmując długi płaszcz, który opadł na ziemię i jakby rozlał na kwiaty i trawę, która obumarła jak wszytko na zimę. Wszystko, gdy nadchodzi Vetur. Bezsilnie uniósł rękę i z delikatnością pogłaskał jej policzek i choć smoła kapała na trawę, jej skóra pozostała czysta, nietknięta.
- Jesteś taka delikatna, wiele istot powiedziałoby, że to marnotrastwo - nachylił się i zmrużył oczy, wpatrując w jej własne. - Właśnie dlatego nie odbiorę ci tej czystości.
Ale nie obiecał jej, że nie zabierze czegoś o wiele ważniejszego dla jego ciała. Jego oczy zabłysnęły, gdy objął ją w pasie i oparł ich czoła, a między nimi coś ,,zaiskrzyło". Nic widocznego gołym okiem, ale dziewczyna mogła czuć mrowienie i coś, co powoli wysysa z niej siłę. A on stawał się jakby wyższy, szerszy a jego mięśnie wracały do poprzedniej świetności. Czuł, że tyle mu wystarczy. Przerwał natychmiastowo i wziął głęboki oddech, zaciskając palce na jej plecach, po czym oboje powoli opadli na kwiaty kolanami, ona jakby zgaśnięta, zamyślona a on, z zamkniętymi oczami, wciąż trzymając ją w objęciach. Szeptał coś, jednak sam diabeł nie rozpoznałby języka którym się posługiwał.
- Opiekun.. - wyszeptał jeszcze zadowolony, a jego ręce oddaliły się od jej ciała. Po tym wstał powoli i palcami przeczesał jej długie, jedwabiste włosy. Czy mógłby posilić się jej ciałem fizycznym? Owszem, mógł odebrać jej cnotę i wziąć ją tu, i teraz.. ale gdzie tu była zabawa?
Fedziu :3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz