Menu

piątek, 22 grudnia 2017

Od Tsukiko CD Kanane

Zrobiliśmy to, zrobiliśmy to razem. Moje ciało nie słuchało się mnie, wyginało się za każdym razem, gdy dochodziłam wraz z Kanane. Mało, prawie wcale się odzywałam do Kanane, gdyż to on wciąż szeptał mu do ucha, tym samym bardziej mnie podniecał. Było tak przyjemnie, tak niesamowicie... nie potrafiłam tego opisać słowami, gdyż tak się nigdy nie czułam. Straciłam rachubę czasu ile to już ze sobą "zabawialiśmy" się.
Na sam koniec, wzięliśmy wspólny prysznic. Dostałam ubrania na zmianę, co prawda należały do chłopaka i były za duże, ale nie było tak źle. Chłopak poszedł położyć się na kanapie, a ja w tym czasie próbowałam się jakoś doprowadzić do porządku. Usłyszałam jak telewizor został włączony. Dźwięki dochodzące z niego były bardzo wyraźne. Podeszłam do łóżka i orientując się jak chłopak leży, usiadłam okrakiem i pocałowałam go. Kanane odwzajemnił namiętnie pocałunek, mrucząc przy tym. Dłonie chłopaka powędrowały na moje uda.
Zachowywałam się zupełnie tak jakbym nie była sobą. Nigdy nie spodziewałabym się takiego zachowania po mnie.
- Księżniczko, za co to było? Powiesz mi jak, ci było? Za ostry byłem? Powiedz mi, piękna. Lubię na ciebie patrzeć. Jeśli byś chciała mnie zobaczyć, mogę spróbować coś załatwić, żebyś choć przez moment widziała. Po prostu powiedz. - zadał mi tyle pytań, że nie wiedziałam na jakie pytanie mam wpierw odpowiedzieć.
- Wiesz, spodziewałam się czegoś więcej po tobie, ale może z czasem się poprawisz - powiedziałam poważnie, chociaż był to żart.
- Naprawdę?! - chłopak chyba się zaklopotał, jego twarz musiała wyglądać przezabawnie. Poczułam jak się uniósł do góry. Usiadłam na jego kolanach, będąc skierowana twarzą w jego stronę.
- Żartuje, było wspaniale - zaśmiałam się, chłopak był taki uroczy. - Nie muszę widzieć, żeby zobaczyć twoją twarz. Wystarczy mi, że jesteś przy mnie - pocałowałam go, po czym przytuliłam się do niego. - Skoro jestem twoją księżniczką to ty moimi księciem, co nie?!
- Jeżeli tak uważasz to czemu by nie - uśmiechnęłam się.
- Mam teraz przerwę świąteczną, więc czy chciałbyś pojechać ze mną na zakupy? Muszę kupić sobie kilka nowych ubrań oraz inne części garderoby. Oczywiście jeżeli nie chcesz nie musisz - spojrzałam się na niego pytającym wzrokiem, czekając na odpowiedź.

<Kanane?> ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz